Pod koniec 2019 r. firma badawcza Acuris Studios na zlecenie kancelarii DLA Piper przeprowadziła badanie na grupie 50 osób reprezentujących kadrę menedżerską w europejskich bankach i instytucjach finansowych, w funduszach private equity, a także w firmach telekomunikacyjnych i energetycznych oraz w przedsiębiorstwach zarządzających i budujących farmy wiatrowe na morzu. Wszystkie poddane badaniu firmy łączy wspólny mianownik – w ciągu ostatnich 24 miesięcy zainwestowały w przynajmniej jeden projekt morskiej farmy wiatrowej.
Przyszłość morskich farm wiatrowych opisana w raporcie
Wyniki badania zostały ujęte w raporcie pt. „Przyszłość europejskich morskich farm wiatrowych” („European offshore wind – what does the future look like?”), który obrazuje wyjątkową historię rozwoju tego rynku w Europie na przestrzeni ostatniej dekady. Tylko w 2018 r. zainstalowano łącznie 4500 turbin na Morzu Północnym, Bałtyckim i Atlantyku o łącznej mocy 2,6 GW. Tak spektakularny rozwój był możliwy dzięki subsydiom oraz nowoczesnym technologiom. Moc produkcyjna z turbin wzrosła dwukrotnie w ciągu ostatnich pięciu lat i też ponownie podwoi się w stosunku do stanu obecnego w kolejnych pięciu latach – wynika z przywołanego raportu. Dojrzałość sektora oraz zaufanie, które daje nowoczesna technologia kusi nowych inwestorów gotowych na poniesienie ryzyka budowy nowych projektów.
Polska obok Turcji stanowi jeden z nowych rynków do takiej ekspansji i rozwoju sektora. W odpowiedzi na pytanie, które europejskie kraje będą przewodziły rozwojowi nowych farm wiatrowych, Polska znalazła się na trzecim miejscu spośród najczęstszych wypowiedzi. Biznes ocenia więc, że nasza morska energetyka wiatrowa ma niepowtarzalną szansę powstać i generować znaczące ilości energii elektrycznej. Szacuje się, że do 2034 r. tylko na polskim morzu będzie generowana moc 9,6 GW.