30 000 Niewinnych Ofiar Zbrodni Pomorskiej – 2 października 1939

Eksterminacja polskiej ludności cywilnej (inteligencji, rolników, robotników), Żydów oraz pacjentów szpitali psychiatrycznych na terenie przedwojennego województwa pomorskiego w pierwszych miesiącach okupacji niemieckiej. Na Pomorzu Gdańskim w 1939 r. w około 400 miejscowościach zamordowano ok. 30 tys. osób. Całkowita liczba ofiar jest niemożliwa do ustalenia z powodu zniszczenia przez sprawców dokumentacji oraz wydobycia i spalenie ciał pomordowanych.

Zbrodnia pomorska 1939

Według Jochena Böhlera w 1939 r. na Pomorzu Gdańskim zamordowano ok. 30 tys. osób, 10 tys. osób zostało zamordowanych w Okręgu Rzeszy Kraju Warty, 1,5 tys. w prowincji śląskiej i 1 tys. w rejencji ciechanowskiej. W Generalnym Gubernatorstwie w tym czasie rozstrzelano 5 tys. osób. Skala zbrodni niemieckich na obszarze przedwojennego województwa pomorskiego w 1939 r., ich charakter i rola Selbstschutz Westpreussen to argumenty, które świadczą o potrzebie wprowadzenia do historiografii, edukacji i pamięci narodowej nowego pojęcia. Zbrodnia pomorska 1939 była przede wszystkim eksterminacją dziesiątek tysięcy przedstawicieli polskiej ludności cywilnej rozstrzelanych w ramach „Intelligenzaktion”, ale także rolników, robotników i rzemieślników zamordowanych przez niemieckich sąsiadów z chęci zemsty czy chciwości. Na Pomorzu zgodnie z nazistowską maksymą, że „zdrowe zwierzęta zabijają chore”, zamordowano także tysiące chorych psychicznie w dołach śmierci w Piaśnicy, Szpęgawsku, Mniszku, Chojnicach. Zbrodnia niemiecka na ziemi pomorskiej to także eksterminacja co najmniej 600 obywateli polskich pochodzenia żydowskiego. Zanim mechanizm Zagłady i ludobójstwa został rozwinięty na Wschodzie po 1941 r., został wcielony w mniejszej skali na terenie okupowanej Polski w pierwszych dniach okupacji. We współczesnej historiografii warto odejść od terminologii sprawców (Intelligenzaktion, Gewaltaktion, Säuberungsaktion, Ausrottungsaktion), która, zgodnie z systemem państwa totalitarnego, zmieniała znaczenie wyrazów, masowe zabijanie nazywając „akcją”, a morderstwa – „likwidacją” (nie likwiduje się człowieka), „ewakuacją” lub „specjalnym traktowaniem” (Sonderbehandlung). Terminologia sprawców, choć wiele nam mówi o nich samych, nie zawsze powinna być przejmowana przez współczesnych historyków do nazwania wydarzenia historycznego. To była zbrodnia, nie „akcja”. Selbstschutz Westpreussen został podzielony na sześć inspektoratów w obrębie niemal całego przedwojennego województwa pomorskiego, a nie w ramach Okręgu Rzeszy Gdańsk – Prusy Zachodnie, który jeszcze wtedy nie istniał. Dekret o wcieleniu ziem polskich do Rzeszy wszedł w życie dopiero 26 października 1939 r., kiedy akcja eksterminacyjna już się rozpoczęła. Dlatego właściwe wydaje się użycie przymiotnika „pomorska” do określenia terytorium, na którym doszło do masowych mordów. Zbrodni dokonano w pierwszych czterech miesiącach okupacji. Główne organy egzekucyjne zostały rozwiązane w 1939 r., tego, choć w pojedynczych przypadkach rozstrzeliwania mogły trwać do początku następnego roku, należałoby w nazwie stosować tylko rok 1939. Zbrodnia pomorska miała swoją podstawę w ideologii narodowosocjalistycznej. Oprócz antysemityzmu istotnym elementem ideologii nazistowskiej był także antypolonizm, który odczłowieczał ofiary w oczach sprawców i wzbudzał znieczulicę. Brak współczucia wobec ofiar zastąpił nienawiścią do nich. Istotne było powszechne przekonanie Niemców, że „wszystko, co się czyni dla narodu i ojczyzny, jest zawsze słuszne”. Wydarzenia nienazwane nie istnieją w historii i pamięci historycznej. W poszczególnych miejscach zbrodni na Pomorzu Gdańskim jest kultywowana pamięć o tych wydarzeniach, jednak tylko w wymiarze lokalnym. Większość Polaków niemieszkających w obecnym województwie pomorskim czy kujawsko-pomorskim nigdy o nich nie słyszała. Warto również podjąć próbę umiędzynarodowienia tematyki zbrodni pomorskiej – pierwszego w czasie II wojny światowej ludobójstwa nie wszystkich, ale dużej części mieszkańców Pomorza. Dzięki wieloletniej pracy wszystkich ludzi, dla których przeszłość jest ważna, zbrodnia katyńska czy zbrodnia wołyńska stały się częścią pamięci narodowej wszystkich Polaków. Powinno się stać podobnie ze zbrodnią pomorską.

Powiązane treści